Menu
Menu

W jaki sposób dbać o konia

Posiadanie konia to poważna inwestycja. Nie tylko finansowa, ale również czasowa. To nie tylko częste wizyty u kowala, weterynarza, ale również ciągłe dbanie oraz zapewnienie towarzystwa. Okazuje się bowiem, że koń, choć potężny i silny jest bardzo delikatnym zwierzęciem, nieodpornym na wiele zmian i bardzo podatnym na choroby układu pokarmowego. A kopyt nie ma przyzwyczajonych do globalizacji śmieciowej.

Główne zasady dbania o konia:

1. Zapewnienie odpowiedniego schronienia.
2. Zorganizowanie wybiegu.
3. Regularne czyszczenie i wyczesywanie.
4. Pielęgnacja grzywy i ogona.
5. Pielęgnacja kopyt i codzienne sprawdzania, w tym dokładne oczyszczanie.
6. Odpowiednie karmienie.
7. Prawidłowa opieka medyczna, w tym szczepienia, odrobaczanie, witaminizowanie, wizyty u weterynarza (,,przeglądy okresowe”).
8. Bieżące kontrolowanie uzębienia, będące możliwością zauważenia objawów chorób układu pokarmowego.
9. Niedopuszczanie do długotrwałego wysiłku (powodujące problemy mięśni, w tym również sercowego).
10. Odpowiednio dobrane siodło (najłatwiej dobrać dzięki usłudze saddle lifting).
11. Zapewnienie towarzystwa, najlepiej innych koni, a jeśli nie ma takiej możliwości to innego zwierzęcia lub częste osobiste przebywanie z koniem.

Stajnia i inne domostwo…

Dom konia nie musi być stajnią, może to również być jakaś szopa czy inny zagajnik z nieprzeciekającym dachem. Musi też koniecznie mieć wybieg z dobrym ogrodzeniem, które zapewni niezbędny ruch zwierzęciu. Boks dla konia musi mieć odpowiednią powierzchnie, ponieważ niemożność poruszania się oddziałuje na psychikę konia i prowadzić będzie do chorób, w tym szczególnie wrażliwego układu pokarmowego. Boks powinien mieć wymiary co najmniej 3×3 m, a jeśli klacz oczekuje źrebięcia 4×4 m. boks musi być dobrze oświetlony. W boksie powinny się znaleźć wszelkie niezbędne elementy jak poidła, przyrządy do karmienia, koło do wiązania

Pielęgnacja

Regularne wyczesywanie konia to reguła, której nie wolno zaniedbać, ponieważ pozwala sierści na prawidłowe funkcjonowanie. Sprawdzamy przy okazji rany czy zadrapania konia, czy nie mamy do czynienia z jakimiś kleszczami czy pasożytami. Zapewniamy tym sposobem maksymalną prewencję przeciwko wielu chorobom.

Kąpiel

Do kąpieli konia musimy się również odpowiednio przygotować, gdyż nie może on stać w zabagnionym miejscu, bo może to powodować choroby a nawet gnicie kopyt. Należy znaleźć miejsce z odpowiednim odpływem wody. Nie wolno kąpać konia w zimne dni. Najlepiej myć konie przy użyciu gąbki (miejsca bardziej delikatne) i szczotki dla konia (miejsca mniej wrażliwe, ale które muszą zostać dokładnie wyczyszczone, jak np. na szyi, gdzie wyrasta grzywa).

Spłukiwania nie robimy wiadrami, ale spokojnie niewielkimi ilościami lub niezbyt mocnym strumieniem bezpośrednio z węża. Całość należy dokładnie ściągnąć specjalną ściągaczką lub zwykłym sznurkiem, używanym do wiązania słomy. W tym drugim przypadku czynność powtarzamy kilkakrotnie. Na koniec osuszamy konia, najlepiej spacerem na zewnątrz. Nie wolno odstawić go mokrego do stajni.

Lato sprzyjać będzie częstym kąpielom, gdzie w zimę jest to niemal zakazane.
Podczas pielęgnacji konia nie możemy zapomnieć o przerywaniu grzywy czy wyrywaniu włosów z ogona. Dzięki temu zapewnimy odpowiednią gęstość i szlachetny wygląd. Pamiętajmy aby robić to kiedy koń jest rozgrzany, wówczas dzięki porom będzie to mało bolesne. Jednorazowo wyrwijmy tylko kilka włosów, a jeśli i to zbyt wiele dla naszego konia po prostu zakupmy przeznaczone do tej czynności grzebienie.

Słaby punkt – układ odpornościowy

Nie trzeba być specjalistą, żeby wiedzieć, że największy problem konie mają z układem odpornościowym, a więc implikując i ich hodowcy. Aby temu zapobiec należy nie tylko prawidłowo karmić, ale również stosować się do zaleceń weterynarza, w tym dotyczących szczepień, zapewnić odpowiedni poziom witamin, dokładnie oczyszczać z pasożytów zewnętrznych, sprawdzać uzębienie oraz zapewnić towarzystwo, bo każdy ten czynnik będzie miał wpływ na dobre samopoczucie żołądkowo-jelitowe konia.

I kolejna Pięta Achillesowa czyli nieszczęsne kopyto…

Jeśli w trosce o konia zapomnimy o kopycie to cały patronat na nic. Możemy w nich znaleźć niejedno: od zwykłej drzazgi, przez szkła do plastikowych kawałków, które mogą nie tylko okaleczyć, ale wynikowo również spowodować kontuzję konia. Wychwycenie skaleczeń czy ciał obcych w kopytach pozwoli nam zapobiec gniciu kopyt czy przemieszczaniu się coraz głębiej elementów, jakie koń zabrał ze sobą z przejażdżki. Dobrym sposobem oczyszczania kopyt będą kopystki ze szpikulcem i sztywną szczotką, pozwalające na usuwanie z miejsc trudno dostępnych niepotrzebnych załączników.

Gnicie kopyt może nastąpić również jeśli koń przebywa w terenie błotnistym lub temperatura i stan podłoża są ciągle zmienne. Najgorzej latem, bo na zewnątrz upał a w stajni mokra ściółka. Zapytajmy specjalistę wówczas jak najlepiej zapobiec wówczas gniciu.

Towarzystwo

Jeśli mamy tylko jednego konia obowiązkowo często go odwiedzajmy, dzięki temu całość powyższa nie pójdzie na marne, bo koń jak każde zwierze stadne potrzebuje towarzystwa i poświęcenia uwagi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *